czwartek, 3 października 2013

Rozdział ll. ^^

  Następnego dnia chłopaki chcieli wbić do naszego pokoju i nas obudzić. Jednak nie wyszło im. Oni gadają tak głośno że serio trzeba być głuchym żeby ich nie usłyszeć. Gdy weszli do naszego pokoju my już ubrane leżymy w łóżkach pod kołdrą że niby śpimy. A oni do nas  P-O-B-U-T-K-A !!! a my na nich z butelkami z wodą. Był taki ubaw że każdy musiał się przebrać. Ale było śmiesznie. Na śniadaniu zauważyliśmy  że mają słoik nutelli więc zaczęłyśmy działać. Julka poszła do ich stołu i tak jak na filmach powiedziała.
- Paczajcie jakie swag *.*
I szybko wzięła słoik i uciekła do naszego stoliku. Oni zaraz się zorientowali ,ale akurat przechodziła jakaś kolonia i nie mieli jak nam jej zabrać. Zdążyłyśmy sobie zrobić po dwie kanapki z dużą warstwą nutelli. :)
Jak kolonia już przeszła podeszli do nas i wzięli nutelle i jak się skapnęli że nie ma połowy to my do nich wszystkie razem P-E-S-Z-E-K wszyscy na nas look, A my w rechot.
  Jak zjadłyśmy poczłapałyśmy do pokoju. Nagle wpada do nas Gutek i Krzyczy.
- Co wy niegotowe?! Czekamy na was idziemy przecież na plażę.
My na niego taki look i szybko krzyczymy W-y-n-o-c-h-a !!!!. Szybko sie przebrałyśmy spakowałyśmy ręczniki ,kremy, wodę i Oczywiście okularki. O dziwo zajęło nam to jakiejś 5 min. My wychodzimy na korytarz a pani do nas
-A gdzie panienki się wybierają na plaże dopiero za pół godziny
My wkurzone idziemy do nich a oni do nas
-Jak tam na plaży" :).
- Wiecie co jakoś nie byłyśmy.
- O jaka szkoda.
- Nuum. Wielka . Ale wiem co nam poprawi humor
Szybko wzięłam z szafki nutelle  i wybiegłyśmy z pokoju. Oni oczywiście za nami pobiegli, ale my szybko wbiegłyśmy do pokoju i zamknęłyśmy się. Zjadłyśmy ją i wystawiłyśmy do nich na balkon z karteczką " z nami nie ma żartów. :* ".
 Jak serio poszliśmy na plażę chłopaki wzięli nas nagle z ręczników i wrzucili do lodowatej wody. Ale ja już miałam wymyśloną zemstę :3
Gdy tym razem oni leżeli szybko podeszłyśmy do nich i oblałyśmy ich mleczkiem kokosowym. Nie dosyć że pachnęli kokosem ton jeszcze wywalili się na piasku jak nas gonili. Oczywiście zmyli to z siebie ale i tak pachnęli kokosem. :)
Jak wracaliśmy to nie chciało nam się iść (muszę przyznać serio jesteśmy leniwe) Wzięli nas na barana.        Dzisiaj też szliśmy na miasto. My musiałyśmy wysłać kartki ale oczywiści 1 min naszej nieuwagi i już się na wszystkich podpisali. Ale nie chciało nam się ich poprawiać więc już tak wysłałyśmy. Potem poszliśmy na taki swag niebieski sorbet i mieliśmy niebieskie usta oczywiście najlepiej ja i Julka. Potem wróciliśmy do ośrodka.
\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/

 Rozdział Dedykowany dla Gaby. :)

1 komentarz:

  1. Heheheh uśmiałam się jak małe dziecko :) :DD
    Pisz dalej ;)))))) czekam na nexta :) :****


    www.serduszko5000.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń