No to trzecie z serii Oczami Gabrysi*
\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
Rano obudziłam się w ramionach Łukasza. Po chwili zdałam sobie sprawę co się zdarzyło. Popatrzyłam się na niego a on powiedział " Dzień Doberek" a ja się do niego bardziej przysunęłam. Po chwili wstałam i oparłam się o łóżko a on obok mnie. Trochę wydało mi się to dziwne no bo znałam go nie cały dzień i już był mim chłopakiem. W końcu zaczęłiśmy rozmawać.
- Czy tobie też wydaje się że znamy się nie cały dzień, a jakby znamy się całe życie.? -zapytał się
- Tak szczerze to mi też. Ale nie ważne.
- Nad czym tak rozmyślasz kotku.?
- No bo nie wiem co z Gutkiem.
- Hmm.. Masz rację.
- No bo wiesz jeszcze przed tym jak wyjechał ja juz go zdradziłam
- No, fakt ale może zrozumie.
-Nie chcę mu na razię mówić ani nikomu. Niech to będzie nasza słodka tajemnica.
-Dla ciebie wszystko
Powiedział i pocałował mnie. Poszliśmy zrobić sobie śniadanie. Na szęście moi rodzice pojechali na wakację nad jezioro na 4 dni i miałam woną chatę. Oczywiścię zrobiliśmy sobie kanapki z nutellą. I poszliśmy na górę. Gadaliśmy przez chwilę i w końcu doszliśmy do wniąsku że powiem Marcinowi za tydzień. Łukasz poszedł zanieść na dół talerze a ja przygotowałam sobie ubranko. :3 ->
Szybko poszłam do łazienki się ogarnąć jednak zapomniałam zamknąć drzwi i jak się kąpałam Łukasz wszedł i zabrał mi ręcznik. Ja wychodze i wrzeczę do niego. Oddawaj ręcznik debilu. A on do mnie musisz do mnie przyjść. No nic i co to za różnica wcziraj i tak widzaiał mnie nago. Wzięłam rzeczy i się jako tako nimy zakryłam. Uchyliłam tylko trochę drzwi i wyciągnęłam rękę żeby rzycił mi rękę. Oczywiście chwilę się ze mną droczył, ale w końcu dał mi. Poszłam się przebrać. I poszłam do niego już przebrana. no prawie bo wyszło że zakosił mi jeszcze stanik. noi musiałam wziąść nowy bi nie chciało mis ię już z nim drażnić. To już w pełni ubrana poszłam do niego i wtuliłam się w jego ramiona. Jednak Łukasz musiał na chwilę iść do domu, więc ja w tym czasie pościeliłam łóżko i ogarnęłam pokój. Na chwilę uśiadłam i akurat dostałąm SMS od Misi że robią impreze pożegnalna dla Zuzy bo jutro wyjeżdża i czy wpadnę z Łukaszem. Poczekałam na Łukasza żeby go się zapytać czy idzię on powiedział że z wielką chęcią. Więc oppisałam że wpadniemy o 16, a okazało się że była już 15. Chcieliśmy kupić z Łukaszem jakiś prezent. Poszliśmy do takiego skepiku z takimi ozdóbkami zawieżkami i taki innymi pierdółkami. Znaleźliśmy tak taki Swagg naszyjnik z misiem. Idealny dla Zuzy i od razu go kupiliśmy. Była już 15.30 więc od razu poszliśmy do Miśki. Zaszliśmy do niej o 15.57 (specjalnie patrzyłam na zegarek), bo poszliśmy jeszcze po jakiejś picie. Wszyscy już na nas czekali. Tak dziwnie było udawać że nic między nami nie ma szczegółnie że nic nie wiedzili że Gutk wyjechał więc postanowiłam im powiedzie. " Słuchajcie mnie dzieciaczki. ;) Mam dla was złe wieści Gutek wujechał.:("
-Że co.?!
-Niestety dowiedziałam się wczoraj i nie wiedziałam jak wam o tym powiedziec.
- a na ile i gzie.?
- na zawszę , :( Do Warszawy.
- Czemu nic nie powiedział
- Sama nie wiem.
- Szkoda. Byśmu mu tez zrobili Bibę. No ale nic. Zadzwońmy do niego.
- Ok.
Teraz nasza rozmowa.
- heeeeeej. :3
- hej wszystkim sorry że wam nic nie powiedziałem.
- No właśnie, ale nie ważne, a jak tam podróż.?
- No dobrze Za 2 godziny powinnyśmy dojechać.
- Aha. To Szerokiej Dorgi Paaa :*
I Dalej zaczęliśmy się bawić. Jednak ja Łukaszem poszliśmy na górę. Ale zobaczyła to Diana i poszła za nami( oczywiście w dobrym znaczeniu ) . Ale w ostatniej chwili zobaczyliśmy i udawaliśmy że poszliśmy tylko porozmawiać. Na szczęście nasz mały sekrecik się nie ujawnił. Zeszliśmy na dół i postaniwiliśmy bardziej uważać.
Impreza trwała w najlepsze. Aż musiałam już wracać bo była już pierwsza. Pożegnaliśmy się very very z Zuzą i poszliśmy. Już po pierwszym zakręcie trzymaliśmy się za ręcę. Odprowadził mnie i na koniec dał mi buziaka.
\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
W taki oto magoczny sposób powstał kolejny rozdział. :3
- Czy tobie też wydaje się że znamy się nie cały dzień, a jakby znamy się całe życie.? -zapytał się
- Tak szczerze to mi też. Ale nie ważne.
- Nad czym tak rozmyślasz kotku.?
- No bo nie wiem co z Gutkiem.
- Hmm.. Masz rację.
- No bo wiesz jeszcze przed tym jak wyjechał ja juz go zdradziłam
- No, fakt ale może zrozumie.
-Nie chcę mu na razię mówić ani nikomu. Niech to będzie nasza słodka tajemnica.
-Dla ciebie wszystko
Powiedział i pocałował mnie. Poszliśmy zrobić sobie śniadanie. Na szęście moi rodzice pojechali na wakację nad jezioro na 4 dni i miałam woną chatę. Oczywiścię zrobiliśmy sobie kanapki z nutellą. I poszliśmy na górę. Gadaliśmy przez chwilę i w końcu doszliśmy do wniąsku że powiem Marcinowi za tydzień. Łukasz poszedł zanieść na dół talerze a ja przygotowałam sobie ubranko. :3 ->Szybko poszłam do łazienki się ogarnąć jednak zapomniałam zamknąć drzwi i jak się kąpałam Łukasz wszedł i zabrał mi ręcznik. Ja wychodze i wrzeczę do niego. Oddawaj ręcznik debilu. A on do mnie musisz do mnie przyjść. No nic i co to za różnica wcziraj i tak widzaiał mnie nago. Wzięłam rzeczy i się jako tako nimy zakryłam. Uchyliłam tylko trochę drzwi i wyciągnęłam rękę żeby rzycił mi rękę. Oczywiście chwilę się ze mną droczył, ale w końcu dał mi. Poszłam się przebrać. I poszłam do niego już przebrana. no prawie bo wyszło że zakosił mi jeszcze stanik. noi musiałam wziąść nowy bi nie chciało mis ię już z nim drażnić. To już w pełni ubrana poszłam do niego i wtuliłam się w jego ramiona. Jednak Łukasz musiał na chwilę iść do domu, więc ja w tym czasie pościeliłam łóżko i ogarnęłam pokój. Na chwilę uśiadłam i akurat dostałąm SMS od Misi że robią impreze pożegnalna dla Zuzy bo jutro wyjeżdża i czy wpadnę z Łukaszem. Poczekałam na Łukasza żeby go się zapytać czy idzię on powiedział że z wielką chęcią. Więc oppisałam że wpadniemy o 16, a okazało się że była już 15. Chcieliśmy kupić z Łukaszem jakiś prezent. Poszliśmy do takiego skepiku z takimi ozdóbkami zawieżkami i taki innymi pierdółkami. Znaleźliśmy tak taki Swagg naszyjnik z misiem. Idealny dla Zuzy i od razu go kupiliśmy. Była już 15.30 więc od razu poszliśmy do Miśki. Zaszliśmy do niej o 15.57 (specjalnie patrzyłam na zegarek), bo poszliśmy jeszcze po jakiejś picie. Wszyscy już na nas czekali. Tak dziwnie było udawać że nic między nami nie ma szczegółnie że nic nie wiedzili że Gutk wyjechał więc postanowiłam im powiedzie. " Słuchajcie mnie dzieciaczki. ;) Mam dla was złe wieści Gutek wujechał.:("
-Że co.?!
-Niestety dowiedziałam się wczoraj i nie wiedziałam jak wam o tym powiedziec.
- a na ile i gzie.?
- na zawszę , :( Do Warszawy.
- Czemu nic nie powiedział
- Sama nie wiem.
- Szkoda. Byśmu mu tez zrobili Bibę. No ale nic. Zadzwońmy do niego.
- Ok.
Teraz nasza rozmowa.
- heeeeeej. :3
- hej wszystkim sorry że wam nic nie powiedziałem.
- No właśnie, ale nie ważne, a jak tam podróż.?
- No dobrze Za 2 godziny powinnyśmy dojechać.
- Aha. To Szerokiej Dorgi Paaa :*
I Dalej zaczęliśmy się bawić. Jednak ja Łukaszem poszliśmy na górę. Ale zobaczyła to Diana i poszła za nami( oczywiście w dobrym znaczeniu ) . Ale w ostatniej chwili zobaczyliśmy i udawaliśmy że poszliśmy tylko porozmawiać. Na szczęście nasz mały sekrecik się nie ujawnił. Zeszliśmy na dół i postaniwiliśmy bardziej uważać.
Impreza trwała w najlepsze. Aż musiałam już wracać bo była już pierwsza. Pożegnaliśmy się very very z Zuzą i poszliśmy. Już po pierwszym zakręcie trzymaliśmy się za ręcę. Odprowadził mnie i na koniec dał mi buziaka.
\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
W taki oto magoczny sposób powstał kolejny rozdział. :3
Tym razem gdzie szukałaś inspiracji? :P Banfon <3
OdpowiedzUsuńZ Ukrytej Prawdy. :3
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńChce jeszcze :**