sobota, 16 listopada 2013

XVII

Za sprawą waszych głosów wygrał Jaruś.!!! a więc:

Oczami Jarusia*



Rano po imprezie u Misi wróciłem do domu gdzieś tak o 02.20. I poszedłem spać. Rano wstałem o 13.40. Wiem trochę późno. ;) Chciałem iść dół żeby  zjeść śniadanie, ale nagle do mojego pokoju weszła moja mama ze śniadaniem i powiedziała 
-No Cześć śpiochu. ;)
-Hej, Mamo.
-Długo się wczoraj pobalowało .. co.?
-Tylko do 02.20 Wcale nie tak dugoooo . :P
-Yhmmm. Masz i jedz za godzinę jedziemy do Galerii.
-Po co.
Powiedziałem tak ponieważ jak jedziemy do Galerii to zawsze wiążę się z tonami ciuchów które muszę przymierzać. I tym razem też się nie myliłem.
-Przecież ci mówiłam.. Ciocia z Wujkiem zaprosili nas na 15 rocznicę ich ślubu.
- I...
-I muszę sobie kupić .. może ty też się załapiesz. ;)
I wyszła, a ja zacząłem jeść śniadanie. Po czym ubrałem się w to ->
I nagle wpadła moja młodsza siostrzyczka.
-No hej braciszku.
-No hej siostrunia
I wziąłem ją na kolana.
-Czemu cie wczoraj nie było.?
-A bo byłem u Misi. Jej kuzynka wyjeżdżała i poszedłem się pożegnać.
-Aha.
-No chodźcie dzieciaki.!!! -krzyknęła mama z dołu
-Już idziemy.
Wziąłem szybko telefon i poszliśmy.
   W aucie słuchałem z moją siostrą muzyki. I stwierdzam iż na jej wiek ma całkiem niezły gust muzyczny. Spodobała jej się piosenka Green Day..
  Jak już dojechaliśmy od razu się zaczęło .. "Patrzcie jaka piękna sukienka",itd... Ja z Ashly poszliśmy do Cropp'a a nasza  mama do jakiegoś tam sklepu. Wybrała mi całkiem fajny strój. Potem poszliśmy do Hous'a i New Yorker'a. I w końcu wybrałem to. ----> 
Tak szczerze to nie ja tylko moja siostrzyczka. 
Potem poszliśmy wybrać coś mojej siostrze. I popadło na tym, I akurat zadzwoniła moja mama żebyśmy się spotkali koło McDonalda. My idziemy i widzimy moich rodziców. Mój tato niosący jakieś 10 toreb i moją mamę idącą sobie. Już chciałem to skomentować ale popatrzyłem się na Ashly i zaczęliśmy się śmiać. I w końcu wyszło jakim cudem jest aż tyle torem. No to tak, pierw moja mama kupiła sobie sukienkę, potem zobaczyła buty które świetnie to niej pasuję, i jak to by było gdyby nie mieć paska do kompletu i torebki. I jeszcze perfum, szminki i tak dalej. I jedynie jedna torba mojego taty z nową koszulą i krawatem. Potem poszliśmy na lody i autem do domu. Tym razem Ashly zasnęła a ja sam słuchałem muzyki. Wróciliśmy dość późno więc zaniosłem moją siostrę do łóżka i poszedłem po pomarańczę. Niestety zapomniałem noża i zacząłem ją obierać linijką. Zjadłem, poszedłem się umyć i ubrać w piżamę.
  I chciałem zacząć oglądać jakiś film i przyszła moja siostra z misiem w ręku i zapytała się czy może ze mną spać bo miała koszmar. Oczywiście że się godziłem. Zapaliłem lampkę nocną i zgasiłem światło. Moja siostra w mig zasnęła. A ja zacząłem pisać z Misią bo tylko ona o tej porze odpisze. Wyszło na to że dzisiaj nic mnie nie ominęło bo jakoś nigdzie nie byli każdy spędzał czas samotnie. Po jakieś godzinie pisania pożegnaliśmy się i poszedłem spać. 
//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//\\//

No i jest kolejny rozdział . Ta Da. :3 

Dedyk dla Lilly Rose. :P

3 komentarze:

  1. O Matko, o matko, o matko !!!!!!
    Dzięki za dedytkę ;D
    Rozdział ciekawy :3
    Ciekawe też co tam u reszty... :P
    Czekam na następny ;))))
    i ma być oczami Diany jasne ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieee. Następnymi oczami to niespodzianka . i biorę vene ze Szkoły Życia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahhahaha Miśka ty mnie bardziej rozwalasz swoimi komentarzami xdd ej no kiedy będzie jakaś poważna sprawa? No bo Gutka nie ma, a ja czekam :P Banfon <3

    OdpowiedzUsuń